Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:35, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
Westchnęła po cichu. Znali się zaledwie parę dni, a on już mówił, że ją kocha. Miała nadzieje, że w przeciągu paru dni będzie już pewna tego uczucia. Wzrok przeniosła za okno, a potem znowu na chłopaka. - Nic się nie stało - wybąkała po chwili. Przecież to nie jej wina, że on szybciej jest pewny swoich uczuć. Teraz po głowie chodziła jej jedna myśl. Skoro ona ma byc jego jedyną to jak to będzie i w dodatku są naturalnymi wrogami. Jak przyjmą ją jego rodzice i czy będzie musiał z jej powodu zginąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:41, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
-O czym myślisz.?-spytał po chwili wyrwany z wasnego zamyślenia. Odsunał się od niej jakby przechodząc w tę ludzką bardziej formę duchową któa nakazywał mu zachowywać czujnośc. Wyciągnał jakiś sok z lodówki i chwile niem podrzucał. W końcu chwycił butelkę i oderwał zębami kapsel. -Szczęnięco-ząsmiał się po chwili ze względu na swoje zachowanie. Jak to wilkołak z natury był frywolny i tyle. Bawiło go prawie wszystko i nie miał nic przeciwko. Schował nóż i jak gdyby nic wskoczył w otwarte okno. pRzyczajony odkrywał kolejne swoje umiejętności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:45, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
O wszystkim - odpowiedziała krótko. Nie miała ochoty na dłuższą wypowiedź. Przyglądała się chłopakowi i podeszła do niego. - I co nadal nie podoba ci się bycie wilkołakiem - zapytała dotykając jego ramienia. Spojrzała przez okno. Wciągnęła powietrze nosem i wypuściła je ustami. Przestała oddycha i wzrok wbiła w jakiś punkt. Stała tak zupełnie bez ruchu. Mogła tak godzinami bez najmniejszego wysiłku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:51, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
-Zaczyna się robić zabawnie-przyznał spuszczając sie z okna na sam dół. Wspiął się na jakieś drzewo trzymając w ustach butelkę. Opróznił ją całą i spuścił na dół ścigając sie z czasem by złapać ją. Zachowywał się bardzo szczenięco , a tak na prawdę miał 20 lat. Ponad. Gdyby jeszcze liczyć mu urodziny byłoby 21 ale nawet bez tego wyglądał starzej, doroślej. Wsoczył do domu drugim oknem i rozsiadł się na parapecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:55, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
Przyglądała mu się uważnie. Usiadła na parapecie na przeciwko niego. Jednak miała racje. Bycie inną rasą niż ludzie jest bardzo zabawne, ciekawe, ale i też trudne. Odetchnęła głęboko i znowu przestała oddychać. Siedziała tak bez ruchu. Uwielbiała to robić obserwując osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:58, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnał się. -Tak nie potrafię -powiedział obserwując dziewczynę. Była dla niego naprawdę piękna i nic nie mogło tego zmienić. Dotknał jej zimnego policzka i siedział tak wpatrzony w nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:02, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
Nie ruszała się aż po jakimś czasie odetchnęła. Uśmiechnęła się. Spojrzała mu w oczy. - Jest to dość przydatne kiedy się poluje - mruknęła. - Dzięki temu mogła obserwować swoją ofiarę cały dzień, a ona nawet o tym nie wiedziała. Przysunęła się do niego. Wpatrywała się w niego jak w obrazek. Piękny obrazek. Znowu siedziała bez ruchu. Ich twarze dzieliły zaledwie centymetry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:05, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
Powstrzymywał się dłuższą chwilę.-Nie umiem- wydusił w końcu przyciągając ją do siebie. Siedzieli teraz w ramie okiennej przytuleni do siebie. Zaczął rozmyslać na dpowiadomieniem rodziny. Chciał tu zostać. Tak wiedział to już. Choć nie zaszła mutacja on był pewien i zdania nie zmieni. Gorzej jesli rozpęta tym wojnę. Miał dwie opcje . Zabić ją lub siebie. Ten dom dawał mu za duzo do zrozumienia. To było męczące z czasem. Wescthnał cicho-Kiedy będziesz gotowa będziemy musieli poinformować ich , że nie oddam kluczy-powiedział cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:12, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
Westchnęła. - Co się wtedy stanie? - zapytała. Najbardziej bała się tego, że on zginie. Ona mogła umrzeć, ale on. W tym momencie doszło do niej, że może oddać za niego życie. Czyżby to była miłość? Ta jedyna na całe życie? Teraz te myśli krążyły jej po głowie. Sama nie wiedziała czemu, ale bała się wypowiedzieć tych dwóch słów - Kocham Cię. Znowu się zamyśliła i zapomniała o całym świecie. Sama nie wiedziała czemu, ale odkąd jest z nim często się jej to zdarza. Wątpliwości miała pełno, ale najbardziej istotne było to czy go naprawdę kocha, a nie tylko zauroczenie. Przymknęła na chwile oczy. Przestała już rozmyślać co do jej uczucia wobec niego. Teraz rozmyślała o tym co zrobi jego rodzina. Tak bardzo się bała, że stanie mu się krzywda. Nie mogła wyzbyć z głowy obrazu jego śmierci. Oby tylko się nie spełnił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:21, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zamyslił się wię nie odpowiedział od razu. -Jeżeli Cię nie zaakceptują czeka nas śmierć. To jest nieuniknione. -powiedział.-Ktoś z rodziny lub ja. Tak będzie według prawa. Niestety oni mają przewagę więc pewnie sama się domysasz co dalej. Możliwe jest jednak ,że rada starszyzny zadecyduje inaczej. Wtedy będzie się liczył tylko ich głos i tak na prawdę nie wiem czego się spodziewać. Jeszcze takiego przypadku nie było, przynajmniej nie w tym domu. -dodał przesuwajac dłoń po famudze okna. -Ten dom ma wiedze, to ona ma kształtowac nasze decyzja i zmysły. Skoror Cię wpuścił nie powinno być znowu tak źle.-zapewnił bardziej siebie niż ją. -Jednak do tej pory muszę być stuprocentowo pewny wszystkich swoich i Twoich uczuć. Musze być w pełni wilkiem i muszę mieć jeszcze parę innych rzeczy za sobą-dodał z uśmeichem. -Dom musi sobie przywłaszczyć parę kochanków. Dziwne to nieprawdaż.?-spytał lecz kontynuował dalej-Za wiele mamy przeszkód na drodze. Decyzja jednak należy jedy nie do nas. a czas jak na razie jest nam przychylny -uśmeichnał się i pocałował ją we włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:45, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
- Przez tyle tysięcy lat się przed wami kryłam żeby teraz się w jednym z was zakochać - powiedziała z uśmiechem. Westchnęła po cichu. Uśmiech zakrywał jej zmartwienie. Nie mogła przestać martwic się o to co się stanie. Jego rodzice nie zaakceptują jej. Wiedziała to. No, bo przecież są śmiertelnymi wrogami. W dodatku ona jest krwiopijcą i wilkołaki bronią ludzi przed krwiopijcami. - Przeze mnie zginiesz - mruknęła niezbyt zadowolona z tego faktu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:35, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
-Najwidoczniej to mi pisane-powiedział obracając ją nieco w swych ramionach tak by móc spojrzeć jej w oczy. -Nie mart się. Chroni nas czas. Chroni każda upływająca sekunda i ten dom. Nie umiałbym Cię stracić.-dodał odgarniając jej kosmyk włosów za ucho. Była zimna, była bestią, niewiele tylko gorszą od niego. Niepojęte było to co między nimi. Blake nie żałował. Pewnie gdyby był człowiekiem dałby się jej zabić. Z jej ręki nie bał się śmierci, nawet przez myśl mu to nie przechodziło. Położył jej skostniałą dłoń na swoim torsie. Wyczuwalne było spod jego grubej teraz skóry rytmiczne bicie serca.-Ono bije dla Ciebie.-praktycznie szeptem wypowiedział te słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:40, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
Wsłuchała się w bicie jego serca. - Ja go nie mam - rzekła spoglądając przed siebie. Głowę położyła na jego torsie tam gdzie miał serce. Jego rękę splotła ze swoją. Westchnęła po cichu i wzrok wbiła w pobliskie drzewo. Myśl o jego śmierci nie dawała jej spokoju. Wierzyła, że on nie zginie, ale to chyba była złudna wiara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blake
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:50, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
Siedział nieco nieruchomo. Mały żywy grzejnik. Wpatrzony w korony drzew czując jej chłód uspokajał się. Wiedział,że prędzej odda za nią życię niż pozwoli jej odejść. Już nawet nie czekałna jej decyzję, nie chciał nawet wyobrarzać sobie,że ona od niego odejdzie. Tak wszystko działo się nagle, ale nie żałował niczego. Widocznie bycie wilkołakiem niosło ze sobą takie w miarę przyjemne konsekwencje. Wiedział ,że dotykając jakiej kolwiek części domu dzieli się z nim myślami dla potomnych. Jendak nie zamierzał przekazywać kluczy, może między innymi dlatego,że nie chciał by ktoś poznał jego wartości, a może dlatego,że zaczynał się przyzwyczajać.? Skoro był to pierwszy dom każdego z braci krył w sobie wszystkie sceny z ich życia, znał każde tajemnice, lęki i uniesienia. Poza tym co był onajważniejsze miał ich strzedz, miał chronić przed każdym złem nawet przed nimi samymi, a tymczasem zaakceptowałNoemi bez większych pretensji. Tmte framugi nosiły oznaki wielu prób, były odrapane, pogryzione i miejscami zakrwawione, a oni przeszli. Przeżyli. Nie wierzył ,że będzie źle. Nie potrafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noemi
Wampir krwiopijca
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:55, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
- O czym myślisz - zapytała przerywając cisze. Wzrok przeniosła na niego. Uśmiechnęła się delikatnie. Był to wymuszony uśmiech. Czemu ona się tak o niego martwiła? Przez tyle lat nikt nie był dla niej tak ważny. Chociaż znali się od niedawna zauroczyła się w nim. A może nawet zakochała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|